Jesteśmy liderem innowacyjności [ROZMOWA]

 – Park Naukowo-Technologiczny ma wspierać lokalne firmy i pomóc im we wdrażaniu innowacyjnych projektów – mówi Roman Kielec, prezes zarządu Parku Naukowo-Technologicznego Uniwersytetu Zielonogórskiego.

– Park działa od 2014 r. Jaka jest jego idea?

– Park Naukowo-Technologiczny powstał z myślą o małych i średnich przedsiębiorstwach działających w województwie lubuskim. Chodziło o zwiększenie ich konkurencyjności na rynku i udostępnienie infrastruktury badawczej, która poszerzy ofertę Uniwersytetu Zielonogórskiego. To promocja nowych technologii i pomost pomiędzy nauką i przemysłem.

 

– Jaka jest struktura Parku i jakie posiada laboratoria?

– Park Naukowo Technologiczny podzielony jest na trzy centra badawcze: Centrum Budownictwa Zrównoważonego i Energii, Centrum Technologii Informatycznych i Centrum Innowacji Technologie dla Zdrowia Człowieka. Każde z tych centrów posiada unikatową w skali kraju bazę laboratoryjną. Dla przykładu posiadamy komorę izolacyjności akustycznej, gdzie badamy zarówno ściany, stropy jak i małe elementy, takie jak drzwi, okna, itp. W ostatnim czasie uzyskaliśmy akredytację dla tego laboratorium, co umożliwia nam realizację badań dla największych producentów materiałów budowlanych. Już zgłosiły się do nas firmy z Poznania i Krakowa.

Możemy się również pochwalić komorą kompatybilności elektromagnetycznej, jedną z trzech największych w kraju. Dzięki niej prowadziliśmy badania dla przemysłu lotniczego, dla wiodącej firmy na rynku niemieckim.

Naszą dumą jest najwyższej klasy aparatura mikroskopowa i badawcza do procesów technologicznych. Obecnie zajmujemy się wykorzystaniem nanocząstek srebra w przemyśle spożywczym, ogrodniczym i SPA. O tym może uda się jeszcze opowiedzieć, mamy kilka osiągnięć w tym zakresie.

Jednocześnie staramy się tak rozbudować infrastrukturę, żeby maksymalnie wykorzystać zakupiony sprzęt i pomóc małym i średnim firmom. Dla przykładu zbudowaliśmy clean roomy, dla firmy zajmującej się produkcją grafenu i potrzebującej sterylnego pomieszczenia. Nasze laboratoria są dobrze wyposażone.

Wierzymy, że nauka powinna służyć przemysłowi i być realizowana pod konkretne zamówienie. Bardzo zależy mi na tym, żeby teoria szła w parze z praktyką, a pracownicy naukowi nie bali się pracy w przemyśle albo zakładać start-upy (nowo utworzone przedsiębiorstwo). Nie chodzi jednak o to, żeby swoją wiedzę teoretyczną z katedry narzucać przedsiębiorcom, a czerpać ją od nich i obmyślać nowe rozwiązania. Tą wiedzą staram się także dzielić na swoich wykładach na uczelni, co spotyka się dużym zainteresowaniem studentów i dużą frekwencją.

 

– Udało się zrealizować ambitne cele?

– Od czterech lat spółka przynosi zyski. Na koniec grudnia 2021 r. na terenie Parku siedzibę miało 17 rezydentów. To firmy z dużym potencjałem, z branż m.in. budownictwa pasywnego, inżynierii środowiska, odnawialnych źródeł energii, elektrotechnicznej, nanotechnologii, kosmetycznej i farmaceutycznej, gospodarki niskoemisyjnej, ochrony środowiska i systemów IT w medycynie.

W 2021 r. badania stanowią już ok. 60 proc. całości naszych przychodów. Rocznie z małymi i średnimi przedsiębiorcami realizujemy ok. 20-25 projektów – są to głównie projekty wdrożeniowe, gdzie pomagamy firmom w pracach badawczych i realizacji prototypów.

W naszym Parku pracuje osiem osób, z czego trzy to pracownicy administracyjni. Każdy z pozostałych jest odpowiedzialny za pięć, sześć dużych innowacyjnych projektów rocznie. Wynajem powierzchni w ramach umów długoterminowych oraz pozostałej działalności  stanowi około 40 proc.

Firmy proszą nas o pomoc w ochronie własności intelektualnej, bo chcą chronić przygotowane przez siebie pomysły oraz wynalazki.

Kiedy zostałem prezesem, w Polsce istniało przekonanie, że Parki Naukowo-Technologiczne nie poradzą sobie w sensie ekonomicznym. Tymczasem już wiemy, że to nieprawda i praktycznie wszystkie uczelnie w kraju inwestując w swoje parki naukowo technologiczne na tym skorzystały, dodatkowo nie byłoby je stać na takie wyposażenie, jakie posiadają parki. Co ważne, niezmiernie się cieszę, że moi pracownicy uczestniczą w studiach doktoranckich.

 

– Patenty to nie tylko lubuska słabość?

Nasza działalność i realizowane projekty są odpowiedzią na wszelkie kompleksy dotyczące niskich statystyk lubuskiej wynalazczości. Staramy się, aby efektem aktualnie prowadzonych w Parku badań przedwdrożeniowych były wynalazki. Oczywiście, najpierw trzeba wycenić własność intelektualną i sprawdzić, czy pomysł ma szansę na realizację i czy ma on potencjał komercyjny – po prostu czy można na nim zarobić. I dopiero zgłosić patent do Urzędu Patentowego. W tym roku przygotowaliśmy dziesięć projektów. Wszystkie wdrożymy w 2022 lub 2023 r.

Ponadto jeśli zgłasza się do nas firma i jest zainteresowana wdrożeniem swojego rozwiązania, to wprowadzenie go na rynek może potrwać kilka miesięcy a czasami nawet i dłużej. Zwykle zajmuje to rok. Naszą rolą jest pomaganie przedsiębiorcom na każdym etapie, od pomysłu po złożenie wniosku patentowego na wynalazek bądź też wzór przemysłowy i użytkowy.

 

– Najbardziej obiecujące wynalazki, jakie wkrótce będą zrealizowane?

-W ostatnim czasie zgłosiło się do nas Stowarzyszenie Szkółkarzy Drzewek Owocowych z siedzibą w Lublinie, zajmujący się hodowlą drzewek, o pomoc w  rozwiązaniu problemu, który najmocniej utrudnia jej działalność. Klika miesięcy wspólnej pracy zaowocowało opracowaniem patentu na wynalazek pn. „Plomba do zabezpieczania ran powierzchniowych na drzewach i sposób zabezpieczania ran powierzchniowych na drzewach przy użyciu plomby”.  Jako ogrodnik amator wiem, że drzewka owocowe ulegają uszkodzeniu, a rany trzeba zabezpieczyć, tak aby nie dostały się do nich bakterie i pasożyty. Specjalna plomba ma ułatwić czynną regenerację własną tkanek – dzięki zastosowaniu nanocząsteczek srebra. I co ważne ma bardzo proste zastosowanie i skład, pozbawiony czynnych środków chemicznych, co odpowiada współczesnym trendom wspierania naturalnych metod leczenia – w tym przypadku drzew. Nanocząsteczki srebra znane są ze swoich właściwości aseptycznych, chroniących przed wpływem bakterii, wirusów i grzybów. Ogrodnicy bardzo dobrze przyjęli tę propozycję.

Na dniach zgłosimy projekt, będący odpowiedzią na pandemię COVID 19. Ostatnie doniesienia o zwiększającej się ilości przypadków małpiej ospy tylko utwierdzają nas w przekonaniu o zasadności tych badań. To nanocząstki srebra do odkażania ran i dezynfekcji rąk. Mamy prototypową instalację. Liczymy na duże zainteresowanie przychodni zdrowia, szpitali. Zaskoczyło mnie to, że o to rozwiązanie pyta przemysł papierniczy. Ręczniczki papierowe zostaną nasączone nanocząsteczkami srebra i wtedy przy wycieraniu rąk mamy zapewnioną dezynfekcję. Wówczas możemy wyeliminować wszystkie płynne środki czystości z zawartością alkoholu i nieprzyjemnym zapachem.

Podoba mi się koncepcja urządzenia do rehabilitacji spastycznej dłoni. Cechą charakterystyczną rozwiązania jest zastosowanie elastycznych spiral, których celem jest prostowanie palców. Urządzenie nakładane jest na dłoń i nadgarstek, po czym jego położenie ustalane jest rzepami. Pacjent może wykonywać rehabilitację, polegającą na zginaniu palców i przenoszeniu różnych przedmiotów.

Z branży medycznej mamy pomysł na „Materiał do wytwarzania dwuczęściowej kapsułki na preparaty farmaceutyczne i suplementy diety dla sportowców”. Jest też patent na wynalazek pn. „ Modułowy modulowany rozpraszacz dźwięku”, który umożliwi udoskonalenie aktualnie stosowanych zabezpieczeń przeciwhałasowych w przedsiębiorstwach.

Bardzo wierzę w to, że wszystkie nasze rozwiązania mają spory potencjał i przyniosą zyski firmom, które je wdrożą w życie. Część z nich już wdrożono.

 

– A w jaki sposób cała Polska dowie się o tym, że patent pochodzi z lubuskiego?

– Park Naukowo-Technologiczny jest głównie dla województwa lubuskiego. Ale staramy się wychodzić „na zewnątrz” oraz inwestować w infrastrukturę laboratoryjną. Jednym z naszych działań jest wysyłanie ofert bezpośrednio do firm, ponadto bierzemy udział w krajowych oraz międzynarodowych kongresach, konferencjach i B2B promujących nasze rozwiązania i wynalazki. Dzięki działalności promocyjnej same przedsiębiorstwa zgłaszają się do nas z problemami i proszą o pomoc w ich rozwiązaniu.

Świadczymy również usługi doradcze. Nie jesteśmy instytucją, która finansuje inne podmioty, natomiast w przypadku badań firmy z sektora MŚP woj. lubuskiego mogą skorzystać z preferencyjnych warunków w postaci pomocy de minimis. (wsparcie publiczne, bez konieczności zgłaszania – dop. red.). Każdej z firm przysługuje pomoc w wysokości 200 tys. euro na trzy lata kalendarzowe.

Park Naukowo-Technologiczny ma przede wszystkim wspierać lokalne firmy i pomóc im we wdrażaniu innowacyjnych projektów. Spółka dysponuje multidyscyplinarnymi zespołami  pracowników. Wspierana jest również przez zewnętrznych ekspertów z Uniwersytetu Zielonogórskiego, Wojskowej Akademii Technicznej, jak również ośrodków naukowych m.in. z Gdańska, Krakowa.

 

– Stawiacie na innowacyjność? Jak ją zdefiniujemy?

– Innowacyjność  dla nas jest odpowiedzią na zwiększenie konkurencyjności naszych przedsiębiorców a skuteczną innowacyjnością jest to, że firma oraz my możemy na tym zarobić, czyli osiągnąć dodatni efekt finansowy oraz ulepszony proces biznesowy.

Mamy w parku świadomość, że województwo lubuskie statystycznie w dziedzinie innowacyjności znajduje się  niestety w ogonie stawki. Jednak wierzę, że krok po kroku osiągniemy zadowalający poziom innowacyjności w najbliższym czasie. Kluczowe jednak do tego będą środki z Unii Europejskiej, szczególnie dotacje.

Na mapie lubuskiego Nasz Park jest swoistym europejskim centrum innowacji, bo są tutaj firmy, które wyznaczają nowe kierunki rozwoju technologicznego .

 

– Jak układa się współpraca z Miastem Zielona Góra?

– Bardzo dobrze. Miasto ma własny wkład w rozwój Parku i zawsze odpowiada na nasze prośby, zawsze pozytywnie. Realizujemy wspólny projekt pn. „Modernizacja kształcenia zawodowego w mieście Zielona Góra – projekty realizowane poza formułą ZIT” w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Lubuskie 2020. Głównym celem zadania jest poprawa jakości kształcenia zawodowego i dostosowanie go do potrzeb rynku pracy w regionie, co przyczyni się do zwiększenia szans zatrudnienia absolwentów szkół. Dzięki temu projektowi odwiedziły nas już tysiące uczniów.

 

– Niektórzy myślą, że Park pozyskuje inwestorów?

– To nie nasza rola. Coraz częściej mamy pytania od firm w sprawie zakupu  nieruchomości lub ziemi. I w tym miejscu muszę wspomnieć, że bardzo dobrze układa nam się współpraca z panem prezydentem Dariuszem Lesickim, do którego odsyłamy inwestorów. Województwo Lubuskie i rejon Zielonej Góry ma bardzo dobrą opinię w oczach inwestorów z pozostałych części kraju.

 

– Jest okazja, aby pochwalić się nagrodami.

– To nagrody regionalne, ale i krajowe za innowacyjność, patenty, otwartość dla przemysłu i młodych pracowników. Otrzymaliśmy m.in. Polską Nagrodę Inteligentnego Rozwoju, statuetkę Lubuski Lider Biznesu, nagrodę Symbol Synergii Nauki i Biznesu, a ostatnio w Warszawie statuetkę Pracodawca Jutra.

 

– Najbliższe plany?

W najbliższym czasie zwiększymy swoją ofertę dla MŚP lubuskiego o Inkubator Przedsiębiorczości. Rolą tego Centrum  jest pomoc osobom, które mają pomysł na firmę i szybki rozwój. Z pewnością pozyskamy nowych rezydentów. Będziemy dalej inwestować w infrastrukturę badawczą. Chcemy utrzymać szybki kierunek rozwoju, ponieważ wiemy, że tym samym wpłyniemy na firmy i ich szybszy rozwój

 

– Dziękuję za rozmowę.

Autor:

Rafał Krzymiński

Artykuł dostępny pod linkiem: https://wiadomoscizg.pl/informacje/jestesmy-liderem-innowacyjnosci-rozmowa